Kochani, bardzo serdecznie zapraszamy Was, do udziału w naszej kolejnej akcji. Tym razem jest to „Spotkanie z aktorami”. Jest to już druga edycja tego wydarzenia, mamy nadzieję, że nie ostatnia. W tym roku spotykamy się 5 LISTOPADA W WARSZAWIE PRZY ULICY FRANCUSKIEJ 12a, W RESTAURACJI MIĄŻSZ, W GODZ. 12-14. Podczas spotkania będą przeprowadzone dwie zbiórki. Jedna – pieniężna na rzecz chorej na białaczkę szpikową 16-letniej Klaudii, druga – rzeczowa dla najmniejszych dzieciaczków z Interwencyjnego Ośrodka Preadopcyjnego.
Jak na razie swoją obecność potwierdzili aktorzy: Magdalena Różczka, Karolina Gorczyca, Mikołaj Roznerski.
My czekamy na odpowiedź od innych aktorów, a Wy dołączcie do naszego wydarzenia, gdzie z pewnością będziemy Was o wszystkim, co z nim związane informować.
I nie zapomnijcie zaprosić swoich znajomych!

https://www.facebook.com/events/1035982303191924/

POZNAJCIE KLAUDIĘ
Nazywam się Klaudia Grzesińska, mam 16 lat. W 2014r. zachorowałam na Ostrą Białaczkę Szpikową z zajęciem węzłów chłonnych i rdzenia kręgowego – mam niedowład kończyn dolnych i nie czuję potrzeb fizjologicznych. W 2014r. przeszłam pięć bloków chemii. Pod koniec roku usłyszałam, że choroba została pokonana, ale leczenie nie wpłynęło na stan rdzenia. W 2015r. po dłuższym odpoczynku od szpitalnego życia, miałam przyjąć się na oddział rehabilitacji i walczyć o chociażby częściowy powrót do sprawności fizycznej, niestety w maju 2015r. zauważyliśmy w morfologii niepokojący spadek płytek krwi. Po badaniu w szpitalu padła diagnoza której najbardziej się obawialiśmy – WZNOWA. Od razu zaplanowano powtórne leczenie i tym razem konieczny był przeszczep szpiku kostnego. Przed przeszczepem zaplanowano dwa bloki chemii. Przyplątało się zapalenie płuc, które przerodziło się w grzybice płuc. Pokonałam 3 sepsy. W końcu po 4 miesiącach, gdy wyniki były stabilne, wypuszczono mnie do domu na 2 dni. Z domu od razu przyjęłam się na oddział przeszczepów szpiku kostnego. Dostałam ostatnią tzn. mega chemię, a 17 września 2015r. przeszłam przeszczep od dawcy rodzinnego którym była moja młodsza siostra Wiktoria. Z każdym tygodniem wyniki krwi poprawiały się, dzięki tym wiadomościom miałam więcej siły i nadzieji na to, że będzie dobrze. Po ok. miesiącu walki usłyszałam wiadomość która to potwierdziła „przeszczep się przyjął”. Największą przeszkodą na pójście do domu były płuca i brak apetytu… przeniesiono nas na oddział pediatrii, hematologii i onkologii dziecięcej gdzie przeszłam leczenie płuc. Po 6 miesiącach od czasu informacji o wznowie, mój stan był na tyle dobry że wypisano nas do domu. Od tamtej pory mój stan jest dobry, odwiedzaliśmy szpital, ale były to nie długie pobyty i kontrole. W marcu 2016r. przeszłam turnus 5 tygodni rehabilitacji. Po powrocie z turnusu cały czas byłam w domu. W maju na jednej z kontroli stwierdzono u mnie kilka oznak tzn. ,,Grafta” ( przeszczep przeciwko organizmowi ) m.in. przebarwienia na twarzy, suchość oczu, spadek wagi, biegunka, płuca i suchość ust i buzi. Lekarze mówili, że może zdarzyć się sytuacja kiedy organizm będzie się buntował przeciw sobie, ale gdy jest to pod kontrolą nie jest to zagrożenie, wręcz przeciwnie. Obecnie od początku czerwca jestem w szpitalu i leczę objawy ,,Grafta”. Jak narazie jest duża poprawa, dostaję sterydy które działają na wszystko od razu. Chciałam też podkreślić, że przez cały okres leczenia i rehabilitacji w szpitalu, jest ze mną moja mama Żaneta Grzesińska bez której nie dałabym rady zajść tak daleko, przejść przez najgorsze i dojść do tego stanu w którym jestem teraz. Jest ze mną 24h na dobę, przez co musiała zrezygnować z pracy, wspiera mnie przez cały czas leczenia i stara się zapewnić mi wszystko czego potrzebuję.

My z naszej strony bardzo prosimy o wsparcie tej dzielnej dziewczyny, nie każdy z Was może być z nami w dniu zbiórki, ale każdy może pomóc
Fundacja ,,Zdążyć z pomocą”
Bank BPH S.A
15 1060 0076 0000 3310 0018 2615
Tytułem: 27059 Grzesińska Klaudia darowizna na pomoc i ochronę zdrowia

Skomentuj