Luty to taki kochliwy miesiąc, że postanowiliśmy wpaść na oddział z hasłem: POKOCHAJ SŁODZIAKA ZWIERZAKA  💕
To cudowny widok widzieć tyle uśmiechniętych twarzyczek na takim oddziale, tak ciągle boleśnie doświadczanym … Każdy uśmiech to miód na serce i lekarstwo na przygnębioną duszę 💕 Nieraz jest bardzo trudno, ale byłoby jeszcze trudniej nie wracać na ten oddział. Nasze zadanie to wspierać i będziemy się z niego wywiązywać jak najlepiej umiemy.
Oczywiście pamiętaliśmy również o pacjentach transplantologii, przy czym tam powędrowały kubeczki z herbatkami 🙂
Kochamy Was dzieciaki ❤
A i miodem na serce było słyszeć, że pralnia cały czas jest w wirze pracy, bo to tylko świadczy o tym jak bardzo Wam ten sprzęt był potrzebny i jak bardzo Wam ułatwił warunki bytowe na oddziale 💪💕 Zresztą mamy tego świadomość po ilości zużywanych środków piorących 🙂 Dlatego jeszcze raz dziękujemy Darczyńcom za wspieranie nas, dzięki czemu my możemy wspierać pacjentów onkologii. I niech słowa jednej mamy spotkanej w windzie z koszem ubrań będą tą słynną kropką nad „i” dlaczego warto pomagać 🙂 „nie wiem jak ja bym tu dała radę od 6 stycznia 150 km od domu, gdyby nie ta pralnia ” 💕
Dziękuję

Skomentuj