Wrzesień jest miesiącem świadomości chorób nowotworowych u dzieci. Jego symbolem jest żółta wstążka. Synonimami słowa „świadomość” są m. in. zrozumienie i wiedza – w tym wypadku o tym, jak rozpoznać zagrożenie, jaki jest przebieg choroby nowotworowej, jak ją prawidłowo zdiagnozować i skutecznie leczyć.
U dzieci choroby nowotworowe występują znacznie rzadziej niż u dorosłych – w zależności od źródła informacji to tylko 1,5% do 3% wszystkich zdiagnozowanych przypadków. Pamiętajmy jednak, że czas podziału i wzrostu komórek u dzieci jest znacznie szybszy niż u dorosłych. U dorosłych czas podwojenia liczby komórek wynosi średnio trzy miesiące. U dzieci – trzy tygodnie. Najszybszy podział komórek organizmu człowieka następuje między 1. a 11. rokiem życia. Dotyczy to także komórek nowotworowych – większość nowotworów wieku dziecięcego ma szybsze tempo podziałów komórkowych niż komórki zdrowej tkanki.
Prawdopodobieństwo zachorowania na schorzenia onkologiczne wśród dzieci i młodzieży między 1. a 15. rokiem życia waha się od 1:600 do 1:450 badanych. Na podstawie danych opublikowanych przez krajowy zespół konsultanta medycznego w dziedzinie onkologii dziecięcej wiemy, że w Polsce co roku rejestruje się około 100 nowych zachorowań na 1 milion dzieci przed ukończeniem 17. roku życia. Szacuje się, że każdego roku w Polsce diagnozę „nowotwór złośliwy” stawia się u około 1200 – 1300 dzieci.
Nowotwory u dzieci stanowią drugą co do częstości przyczynę zgonów. Najmłodsi najczęściej chorują na białaczkę – stanowi ona 26% wszystkich chorób nowotworowych wieku dziecięcego. Następnie występują nowotwory układu krwiotwórczego (chłoniak Hodgkina i chłoniaki nieziarnicze) stanowiące 16%, guzy mózgu – 22%, a 30% to pozostałe nowotwory lite.
Większość chorób nowotworowych u dzieci (ok. 90%) ujawnia się do piątego roku życia. Są to głównie nowotwory wieku wczesnodziecięcego. W dużej części przypadków są one uleczalne. Obecnie szansę na całkowite wyleczenie ma około 2/3 dzieci i młodzieży, w niektórych rodzajach nowotworów odsetek ten sięga ponad 90%. Dla porównania u dorosłych jest to zaledwie 30%. Liczba dzieci wyleczonych byłaby jeszcze wyższa, gdyby do specjalistycznych ośrodków onkologicznych trafiały one we wczesnych stadiach rozwoju choroby, tzn. w okresie, gdy nowotwór nie generuje jeszcze objawów klinicznych. Za pomocą niektórych metod obrazowania (ultrasonografia, rezonans magnetyczny, tomografia komputerowa, pozytonowa tomografia emisyjna, scyntygrafia czy zdjęcia rentgenowskie) możliwe jest wykrycie nieprawidłowych ognisk (guzów) o średnicy poniżej 10 mm, jednak ocena charakteru tak małych zmian nie zawsze jest możliwa bez dalszej specjalistycznej diagnostyki.
Chorzy z nowotworami rozpoznanymi we wcześniejszych stopniach zaawansowania mają duże szanse na wyleczenie. Warunkiem sukcesu jest zachowanie tzw. „czujności onkologicznej”, która powinna obowiązywać zarówno społeczeństwo jak i lekarzy. Pacjenci oraz ich bliscy powinni znać podstawowe objawy choroby i natychmiast zgłosić się do lekarza w wypadku wystąpienie niepokojących symptomów. Niestety nie jest to takie proste, ponieważ bardzo często stadium wyjściowe nowotworzenia przebiega skąpoobjawowo lub może być mylone ze stanami poinfekcyjnymi (osłabienie, leukocytoza, limfocytoza). Dla lekarzy „czujność onkologiczna” powinna wiązać się z aktywnym poszukiwaniem objawów choroby nowotworowej i angażowaniem wszelkich dostępnych metod diagnostyki onkologicznej.
Niestety w Polsce najczęściej terapię rozpoczyna się w momencie, gdy nowotwór jest w wysokim (III lub IV) stadium zaawansowania, kiedy doszło już do rozsiewu lub przerzutów, co zmniejsza szansę na jego wyleczenie i wiąże się z wyższą śmiertelnością.
W leczeniu raka stosuje się metody chirurgiczne, chemioterapię i radioterapię. Duże guzy z obecnością przerzutów nie stanowią przeciwwskazania do leczenia. Obecnie chemioterapia jest bardziej przyjazna małemu pacjentowi dzięki coraz skuteczniejszym lekom ograniczającym jej skutki uboczne oraz możliwościom leczenia ambulatoryjnego. Pomimo tego nowotwory złośliwe stanowią nadal drugą po wypadkach i zatruciach przyczynę zgonów dzieci, gdyż są rozpoznawane za późno, co zmniejsza skuteczność leczenia.
Podstawową trudność we wczesnej diagnostyce choroby nowotworowej stanowi fakt, że powszechnie znane objawy kliniczne, takie jak: ból, gorączka, utrata przytomności, kaszel, osłabienie, wymioty, zaburzenia w oddawaniu moczu i stolca, towarzyszą nie tylko schorzeniom onkologicznym, ale znacznie częściej wiążą się ze schorzeniami o podłożu infekcyjnym. Zjawisko to może być powodem błędnej diagnozy w początkowym okresie choroby. W związku z tym na lekarzach pierwszego kontaktu spoczywa duża odpowiedzialność – dokładne zbadanie dziecka, które trafiło do poradni z powodu np. infekcji dróg oddechowych, może przyspieszyć rozpoznanie nowotworu i zwiększyć szanse na jego wyleczenie. Powiększenie węzłów chłonnych, szybko narastająca niedokrwistość, pojawienie się objawów skazy krwotocznej oraz obecność guza w tkankach i powiększenie obwodu brzucha powinno budzić niepokój onkologiczny u lekarza rodzinnego oraz rodziców dziecka.
Czujność onkologiczną należy zachować, gdy rodzic lub lekarz zauważy któryś z następujących objawów:
-powiększenie węzłów chłonnych, zwłaszcza szyjnych czy brzusznych
-przedłużające się (powyżej 2 tygodni), nawracające gorączki niezwiązane z infekcją
-niechęć do zabawy, czasem agresywne lub dziwaczne zachowanie
-utrata łaknienia, duża podatność na zmęczenie, niepokój i rozdrażnienie, zahamowanie rozwoju psychomotorycznego dziecka.
-wymioty poranne z bólem głowy
–powtarzające się bóle brzucha, powtarzające się zaparcia
– nietypowa bladość i osłabienie
-powtarzający się częstomocz, utrudnione oddawanie moczu, krew w moczu
-powtarzające się biegunki
-postępujący i niewyjaśniony spadek masy ciała
-obrzęk i/lub ból kości i stawów, czasem z utykaniem, patologiczne złamania kości
-nocne bóle kostne
-przechylanie głowy w jedną ze stron
-objawy neurologiczne, takie jak nierówność szpar powiekowych czy zaburzenia równowagi
-duża skłonność do powstawania siniaków u dziecka oraz krwawienia (z nosa/ucha)
-białawy odblask źrenicy oka, zez lub nagłe zaburzenie widzenia
-guzowate zgrubienie tkanek lub narządów, wyczuwalny guz, np. w jamie brzusznej, asymetria brzucha
-długotrwałe nocne poty, niespokojny sen, nadpobudliwość, płaczliwość
-utrudniona zdolność patrzenia w górę, podwójne widzenie
-drgawki, utrata przytomności
-uporczywy, utrzymujący się kaszel

Niejednokrotnie w wywiadzie objawy te na wiele tygodni wyprzedzają wyraźniejsze cechy choroby i powinny być przyczynkiem do bardziej wnikliwej obserwacji dziecka. Tylko dzięki takiej obserwacji możliwe jest różnicowanie objawów swoistych dla procesów karcynogenezy od innych schorzeń, które są typowe dla okresu rozwojowego.
Choroba nowotworowa u dziecka jest szczególnie trudnym doświadczeniem, które pozostawia trwały ślad w jego psychice. Kluczem do optymalnej opieki i właściwego wsparcia chorego na nowotwór dziecka wydaje się być otoczenie go opieką przez wielodyscyplinarny zespołów specjalistów: lekarzy, pielęgniarek psychologa, nauczycieli, terapeutów, osób duchownych oraz pracowników socjalnych. Pomoc tych osób powinna być skierowana zarówno do chorego dziecka, jak i do członków jego rodziny. Niezwykle istotna jest rola psychologa (psychoonkologa). Pomaga on choremu dziecku przystosować się do nowej sytuacji, ma możliwość porozmawiania z nim o jego lękach i wątpliwościach. Rodzice także mogą zyskać na spotkaniu z psychologiem – szczególnie w momentach, gdy czują paraliżujący strach o zdrowie i życie swojego dziecka czy zwyczajną bezsilność.
Nie do przecenienia jest terapeutyczna rola rodziców. Ważna jest jednak ich odpowiednia postawa: właściwa edukacja – oparta na rzetelnej i sprawdzonej wiedzy oraz umiejętność mobilizacji dziecka do walki z chorobą. Obecność rodziców w szpitalu zapewnia dziecku bezpieczeństwo oraz nie dopuszcza do poczucia osamotnienia.
Rodzice od początku towarzyszą dziecku w chorobie. Od wnikliwej obserwacji opiekunów zależy wczesne zdiagnozowanie choroby. Tylko osoba na wskroś znająca dziecko zauważy nieprawidłowości w zachowaniu czy samopoczuciu dziecka. Rodzic wie, jak zachowuje się ono w różnych sytuacjach i jest w stanie spostrzec niewielkie nawet zmiany odbiegające od normy. Świadomy zagrożeń jest w stanie doprowadzić do wyjaśnienia wątpliwości i obaw związanych z nietypowymi objawami chorobowymi czy zachowaniem dziecka. Oczywiście nie należy w każdej infekcji dopatrywać się zagrożenia nowotworowego, nie można popadać w hipochondrię, jednak dysponując odpowiednią wiedzą możemy wywalczyć naszym dzieciom zdrowie i życie w przypadku, gdy znajdą się w sytuacji zagrożenia.

Skomentuj